Włanie wróciłam do domu.
Byłam z mamą po piłkę dla Cieciora, kupiłam mu jakąś tam pumy do nie wiem czego,
do nogi chyba, ale ten facet powiedział, że do ręczej też może być.
Kupiłam sobie spodnie.
W rossmanie była pani Papiewska, blee!
Teraz siedzę, piję, gg z Natalką i Sandrą i się zastanawiam czy iść jutro na wigilię klasową.
Narazie : *
Klikać "fajne"
Komentować
Dodawać do znajomych
~ Julka ~