Am... Nie żebym zapomniała o swoim Photoblogu, nie no, skąd. D:
Tak jakoś po prostu... wyszło. Życię trace na tych pierdzielonych grach. D:
Na zdjęciu Stefcia... jakoś ostatnio częściej i ciężej na niej trenuję.
O NIE, SWOJEJ MORDY WAM NIE POKAŻĘ, MWAHAHAHAHAH!
...jeszcze. Może później.
I tak pewnie nikt za mną nie tęsknił, ale ja za wami tak <3
Pożdrówki <3