...czyli idąc, nie rozglądając się na boki, nie słysząc jadących pociagów i istniejąc we własnym, idealnym świecie pełnym marzeń...
Chciałabym, żeby wróciło to, co było kiedyś...
Żeby codzienność nie była taka szara...
Jednak szarość staje się powoli życiem,
wiesz... taka jedna, szara plama...