drzwi, które miały być zamknięte, które odruchowo zamykam zaraz po wejściu, stoją otworem i knocą, wykorzystując moją niewiedzę
powtórka z rozrywki
zabawy, udawania, próby przeżycia na własnej skórze
nasilił się wpływ obcego mi tworu, zakorzenionego od dawna
nieproszonego domownika
tu, pomiędzy ciałem a umysłem
wykarzę się trzeźwością, wymuszę co niezbędne
przecież dziś poruszono mnie do głębi
nie krążyło wokół MNIE a poruszyło
*snake leggins*
wstyd wstawiać te piksele, gdzie światło pożarło mi łydki
słońce ogłupia maszyny, zostawia w prezencie puste dziury