Weekend cholernie udany. Życzyłabym sobie takich więcej.
W sobotę było świętowanie. ;) Udało się,aczkolwiek pewnych sytuacji mogłoby nie być.
I Ania u mnie nocowała. :) Sesja zdjęciowa wyszła rewelacyjnie.
To zdjęcie też Ona zrobiła. Cholernie mi się podoba. :)
Więcej zdjęć znajdziecie na gronie,
nie wiem kiedy znów zawitam na mym skromnym blogu.
Ania, masz mi się nie rozchorować! :)
;*
(a i żeby nie było, ja jestem100% pewna swojej orientacji xD)