Czasami mam wrażenie, że ludzie traktują nas jako całość. Nie ma mnie, nie ma Ciebie, ale jesteśmy my. Kiedy któraś z nas pojawia sie gdzieś sama, zadają pytania: Gdzie ta druga? Ludzie, jaka druga? Jeśli jesteśmy jednością, nie może być ani pierwszej, ani drugiej, ani nawet piątej. Kiedy nie przychodzisz wieczorem pytają: Pokłóciłyście się? A ja wtedy w głowie odpowiadam pytaniem: Czy w tej symbiozie mogą być jakieś nieporozumienia? Ty nie funkcjonujesz beze mnie, a ja bez Ciebie - na tym to polega. Ty jesteś jonem dodatnim, a ja ujemnym (albo może na odwrót, bo Ty wolisz aniony). Z definicji wynika, że ciała naelektryzowane różnoimiennie wzajemnie się przyciągają...
Wiecie, pomyślałam o opinii ludzi właśnie dziś, gdy odkurzałam dywan. Skubana myśl przetrwała do wieczora, nie zdołałam jej przetrawić przez te kilka godzin, więc wydalam ją tu.
Napisze coś z serii Tylko my potrafimy...
TYLKO MY POTRAFIMY CHODZIĆ W KÓLKO BEZ CELU W MROZIE.
TYLKO MY POTRAFIMY WŁAŚNIE PODCZAS TEGO CHODZENIA W KÓŁKO BEZ CELU W MROZIE WYNIEŚĆ PRZY OKAZJI Z MOJEJ KUCHNI PACZKĘ OTRĘBÓW OWSIANYCH, NASTĘPNIE IŚĆ DO SKLEPU, KUPIĆ DWA JOGURTY JOGOBELLA BĄDŹ DANONE GRATKA, WSYPAĆ DO NICH ZAWARTOŚĆ PACZKI WCZEŚNIEJ WYNIESIONYCH Z MOJEJ KUCHNI OTRĘBÓW OWSIANYCH I JEŚC TO PALCAMI, BADŹ ALUMINIOWYMI WIECZKAMI PO OWYCH JOGURTACH.
TYLKO MY POTRAFIIMY ROBIĆ SOBIE ŻARTY NA SKALE (POWIEDZIAŁABYM NAWET) ŚWIATOWĄ, Z CZEGO POTEM WYNIKAJĄ MOJE KOSZMARNE SNY O TRAWCE I POŻYCZANIU MU GUMKI NA MATEMATYCE.
...a jutro do kościoła.
edit 1.11 godz. 19:17
ojj bokiem mi wyjdzie ta dzisiejsza wizyta na cmentarzu <brr> poza tym zaczął się listopad...
Tylko obserwowani przez użytkownika kenaap
mogą komentować na tym fotoblogu.