What the fuck is going on?
Ostatnie dni były cholernie dziwne. Dzisiaj jak na to
patrzę to widzę ile błędów popełniłam i, że niektóre sytuacje nie powinny mieć w ogóle miejsca.
Nie do końca wiem co mam robić, a raczej wiem co powinnam ale chyba nie do końca chce żeby to tak wyglądało.
Za dużo wszystkiego na raz.
Muszę iść spać i pierdolić to wszystko.