Droga do perfekcji
Dodano: 4 MAJA 2011
Rebecca.
Rebecca.
Nie wiem co mam robić, ciągle zawalam, czyżby brakowało mi siły ?
Sama nie wiem. Mam plan, który potrafie zniszczyć w ciągu kilku głupich godzin.
Waże te chore 70 kg przy wzroście 170 cm, czasem podczas refleksji zastanawiam się nad tym wszystkim, nad tym ile życia poświęcam dietom i dochodzę do wniosku, iż chyba wolałabym umrzeć, niż całe życie być w tym ciele, w którym jestem teraz. Nie wiem czy któraś z Was ma tak jak ja, ale jako kobieta nienawidzę swojego ciała, nienawidze swojego tłuszczu, nienawidzę brzucha, ud, rąk. Przykre jest to, w jaki sposób siebie oceniam, ale nie chcę żyć w tym parszywym TŁUSTYM CIELE, zanic w świecie. Mam non stop inny plan, ale kazdy z nich konczy się klapą, cóż, może pewnego pięknego dnia będę w stanie wszystko zmienić, albo zacząć od zera. Ponoć cierpliwość zostaje wynagrodzona, może w moim przypadku także to się sprawdzi. Myśle trochę, jak głupiutka dziewczynka, ale dla mnie ciało jest bardzo ważne.
Tak bardzo chciałabym mieć mniejszy rozmiar, w każdym ciuchu wyglądać dobrze, uniknąć głupich komenatarzy od równieśników, czasem jak ktoś mi trafi w czuły punkt i powie coś głupiego zaczynam kipieć ze złości i mam ochote płakać, tak głośno, by usłyszał mnie cały świat, lecz to nic nie znaczy.
Chcę, pragnę z całego serca osiągnąć na dobry początek te 60 kg, byłabym bardzo szczęśliwa.
Proszę o pomoc, bo nigdzie nie potrafię znaleźć ratunku 
Komentarze
silaumyslu
masz jak widać bardzo slada silna wole. Ciezko jest poradzić takiej osobie co jest nie tak , zazwyczaj powod tego tak naprawde nie ma nic a nic wspolnego z odchudzaniam. Jesz bo cos cie stresuje choc sama mozesz nie wiedzieć co to. Moze problemy w domu? szkole? strach przed przyszloscia? powodow moze byc naprawde duzo. ja mialam tak jak ty az poszlam do psychologa bo naprawde mnie to dreczylo... doszlam do wniosku ze wszystkiemu winna jest szkola. mimo ze na codzien jestem osoba radosna i myslalam ze mam to wszytsko gdzies to jednak bardzo mimo wszytsko przejmowalam sie zdaniem innych i tym czy skoncze szkole... choc na codzien nie myslalam o tym w ten sposob. stres wewnatrz mnie powodowal ze podswiadomie wchodzilam do kuchni zeby cos zjesc....traz skonczylam szkole i od razu potrafie 3 dzien jesc normalnie..stres sie skonczyl...nawet matura juz mnie tak nie stresuje ...od kiedy uswiadomilam sobie ze moj stres byl niepotrezbny potrafie nad nim panowac co przeklada sie na mniej jedzenia i silniejsza wole ;):):)
05/05/2011 18:33:10
onlychoice
kochana, każdy chce się podobać innym i sobie przede wszystkim :)) nie pisz, że wolałabyś umrzeć, niż życ "w tym tłustym ciele", musisz odnaleźć radość z życia i jednocześnie powiedzieć sobie "schudnę, bo chcę i wiem, że potrafię!", i nie mów, że nie potrafisz, wmawiaj sobie, że Ci się uda, spręż tyłeczek i do dzieła! :))
i nie oceniaj siebie tak drastycznie, jest wiele osób w gorszej sytuacji. uśmiechnij się do siebie, uwierz, że uda Ci się schudnąć, zacznij ćwiczyć, zdrowo jeść i będzie pięknie! ;**
nie poddawaj sie, wierze w Ciebie <3
i nie oceniaj siebie tak drastycznie, jest wiele osób w gorszej sytuacji. uśmiechnij się do siebie, uwierz, że uda Ci się schudnąć, zacznij ćwiczyć, zdrowo jeść i będzie pięknie! ;**
nie poddawaj sie, wierze w Ciebie <3
05/05/2011 11:51:38
obssesja
musisz spiąc pupkę i pokazac wszystkim, ze potrafisz ;) zrób sobie przerwę i zacznij od poniedziałku z nową motywacją. bądź silna i uwierz, ze osiągniesz cel! bo to się uda! każdej z nas się uda! ale musimy w to uwierzyc! bo bez naszej wiary, motywacji i odwagi nic nie osiągniemy. trzymaj się mocno :* wierzę w Ciebie mycha ;)
05/05/2011 11:08:13
bodyvsoul
użalanie się nad sobą do niczego nie prowadzi ! trzeba wziąć sie w garść i walczyć ! ja jestem od Ciebie niższa i ważyłam prawie 70 kg ;/ ale już jest 66 a będzie jeszcze mniej więc zamiast jęczeć spróbuj chociaż chwilę poćwiczyć ograniczyć jedzenie i jakieś efekty będą :)
"perfekcja należy się tylko silnym" WALCZ ! ;*
"perfekcja należy się tylko silnym" WALCZ ! ;*
04/05/2011 21:53:38
