moj pierwszy sernik.
strasznie duzo pierniczenia z 'forma' i 'pieczeniem wstepnym' (jak to sie po polsku nazywa??..), ale oplacalo sie!!! 23.40 w koncu gotowy i rozbroil nas swoim puszystym wygladem oraz boskim zapachem! mmmm juz sie doczekac jutra nie moge ^^