Czasem tęskni się do lat, kiedy wakacje trwały cały rok, jedynym zmartwieniem było to, czy dzisiaj "mama" pozwoli zabrać wózek dla lalki, gdy za oknem deszcz i błoto. Tak, pamiętam to. Wtedy też z czekałam na gwiazdora, na tę paczkę słodyczy i były to najlepsze prezenty tamtego okresu. Czasem zastanawiam się, jaka rola została przypisana mnie. Chciałabym spełnienia w każdej materii. Chciałabym dostawać to czego pragnę, sama dawać to czego pragnie On i inni. Chciałabym żeby ktoś kiedyś o mnie szepnął: "Ona się bardzo zmieniła, kiedyś nie potrafiła się tak zachować, a teraz? To nie ta sama osoba, wydoroślała" Chciałabym też zasłużyć na to, co dostaję już teraz. Nie wiem jak. Dziwna kombinacja, najpierw coś dostajesz, a później przychodzi czas na rozliczenie, czy na pewno sobie zasłużyłaś...?
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika kellyy.