nic nie dzieje się bez przyczyny, każdy wybór jest krokiem w stronę czegoś, o czym nawet nie mamy pojęcia.
życie zaskakuje, ludzie jeszcze bardziej. co by nie było jestem piekielnie szczęśliwa. doszłam do momentu w życiu, w którym nauczyłam się niczego nie żałowac. wiem, że warto było upaśc, żeby się odbic. nie sądziłam nigdy, że odbiję się, aż tak wysoko jak jestem. nigdy nie narzekałam na pesymiz, ale teraz pesymizm przechodzi drugą stroną ulicy. nauczyłam się wierzyc w siebie, nauczyłam się wierzyc w to, że mimo, że czasem wszystko leci w dół, jakby miało się rozpaśc na milion kawałków, to wszystko dzieje się po to,by po chwli móc się ogarnąc, złapac oddech i stwierdzic, że to co nas otacza jest piękne.
W tym miejscu chciałabym podziękowac tym dzięki, którym jest tak jak jest.Nie tylko tym, którzy są ze mną teraz. także tym, którzy byli bo to dzięki nim teraz jest takie a nie inne.
lubiłam tu pisac, zdecydowanie. mimo, że uzewnętrznianie sie w taki sposób uważam za dziecinne, to nadal coś mnie w tą stronę ciągnie. bądź co bądź, nie mam zamiaru z tym walczyc. i tak nie potrafię już tego robic, tak jak kiedyś. chyba to i lepiej.
będę tu chyba, częściej niż wcześniej..