Pojechałyśmy do koni, obcięłam Siwemu grzywe na irokeza :) za miesiąc wyrównam gdy grzywa się odegnie. Później w teren... Siwy był bardzo nabuzowany, ledwo wjechałyśmy do parku a ten już zaczął zawracać. Później już jakoś szedł ale strasznie wyrywał mi wodze... Niezbyt udany teren