Zimowe. Lubie swoje włosy z tego zdjęcia, eh. I nie, wcale nie przekręciła nam się derka
Wczoraj trening, Alut robi mega postępy, na czworoboku to widać, pamiętam jaki w zeszłym roku chodził sztywny i jaki miał problem zmieścić się w narożnikach, a teraz normalnie nie ten koń, na prawo wygina się aż miło, na lewo nieco gorzej, ale to zawsze była jego słabsza strona, co obecnie mocno widać, staram się mu wzmacniać tą lewą strone. Kondyche też ma niezłą, co w poniedziałek przy galopach mi udowadniał, 5 minut konkretnego zasówania po wcale nie najlżeszym terenie i ledwie wilgotny był, gorzej za mną I ciągle udaje mi się nie dopuścić do rozrostu brzuszka, za to mięśniaczki ma takie jak nigdy
Neilowaty mnie chyba obecnie nie za bardzo lubi, bo dwa dni pod rząd wciągnęłam go na myjke, raz żeby ogonek umyć, drugi raz żeby girki schłodzić, a myjka gryzie, jest straszna i w ogóle fuj. Wielkogłowemu mycie raczej nie przeszkadza, ale myjki to zupełnie co innego, te miejsca są złe i tyle.
W dodatku pogoda się znowu zepsuła i nici z prania futra, a przydałoby się już brudaśniką. Oby słoneczko jednak zdecydowało się przybyć w weekend
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24