z dedykacją dla Marilyn,żeby Ci dobrze w tym Lublinie było i żeby lubliniaki byli fajnymi ziomami i żebys nie zapomniała o nas,Misiu Push-up'ku i została wielka artystką!!!!:*
No co jak co, ale brudu nam w Łodzi nie brakuje :] dosłownie i w przenośni. Choć myślę, że Ty po prostu nie widziałaś tych klimatycznych miejscówek :D nastepnym razem, jak się wybierzesz, to daj znać, to Cię z Bestialską oprowadzimy :]
...a ja zakochałam się w Gdańsku na wieki... co roku tam wracam i wracać chcę...