deszcz pada ,żesz kurwa ile może tak lać
odpalam znów szluga od szluga
i pare luf walę do dna
ta,za barem spłukałem się już prawie do cna
zaprzedałem duszę i przegrałem dużo ale
nie chiałem byc sam
na pewno nie wrócę dziś przed świtem nie wiem gdzie
dziś pojdę, wiem jedno,nie wiem dzisiaj czego chce
przede mną nic nie ma, miasto które dobrze znam
pokazuje mi swoje złe strony i znowu wciąga mnie tam
mam dość