Trochę się zmieniło, Kędzior bogadszy w nowe doświadczenia, oczywiście że bez nich bym sobie świetnie poradził, ale ja lubię ten "dreszczyk" emocji. Świetnie sobie radzę również bez co niektórych osób, bo genralnie czy potrzebny nam ktoś wiecej do szczęśćia? Nie zdecydowanie nie potrzebny...
Do zdjęcia które zamieściłem mogę tylko dodać cytat "Oooo jak ja kocham to miejsce [...] czuję się bezpiecznie" No i powiem wam że rzeczywiście tak jest, w miejscu w którym aktualnie jestem, zaklimatyzowałem się świetnie, ale nie na tyle by zostać w nim na stałe. Ludzie są różni raz świetni raz mniej, generalnie lubię to tak jak jest.
Zaczynam walkę, ze swoimi słabościami, różne rzeczy wymyślałem można by było zachować się egoistycznie można było by poprostu powiedzieć The end, ale odpowiedzmy sobie na zajebiste pytanie "Czy warto przez takich ludzi odbierać sobie to co ma się najcenniejsze?" Nie zdecydowanie nie warto, teraz to wiem.