jak mnie to denerwuje kiedy ona nie czeka na moj znak tylko sama działa -.-
dlatego na ostatnim trenigu prawie by mnie zabiła..
tak chciała skakać że wszystko spierdoliła.. płaskie loty, jak nie wyłamanie to zrzutka
kompletnie nie była w formie.. nie było sensu dalej sie meczyć.
Wgl to już chyba nie te lata..
Zastanawiam się nad rekreacją >.<
Lub przeżucić sie na NATURAL ;D
Chociaż z Picc byłoby ciężko w jednym i drugim xd
Ale jak ma być tak jak jest teraz to musze sie głębkoko zastanowić..
Ona ma już 10 lat, ma tą jebaną alergie przez którą nawet nie mogę jej
dobrze poskładać, o ganaszowaniu już wgl mowy niema.
Wszystko na długiej wodzy..
Ze skokami też jest klapa, ale to tylko przez brak formy..
Pożyjemy zobaczymy :)
Tymczasem Atenciak sobie śmiga na lonży ;D
Wczoraj nadwyrężyła mi ręke -,- małpa
bo psaty nie chciała zeżreć..
I konieczne było podanie z owsem.
W przyszłym tyg czeka ją 3 godzinny teren z Picco
Ciekawe jak sb poradzi ;D