Starocia jeszcze z wakacji, naprawde nie mam juz co dodawac :(
Ale w ogule, to jest masakra, wszystko tak sie pojebalo ze to w glowie sie nie miesci.
Lolka mnie nie lubi bo popsulam jej plany z kokim, a mieli sobie we dwoje tak fajnie czas spedzic, a kurwa przezemnie to oczywiscie nie beda mogli a ja nie bede jechala jakos zywa antykoncepcja haha
Najgorsze sa te wszystkiego przemysleia ' a dlaczego ' ' a co gdyby ' ' a moze jednak ' i one mnie wlasnie zabijaja. Ten brak odwagi wszystko dla mnie psuje. A ludzie nadodatek na kazdym kroku mnie dobijaja. Najgorzej jest jak sie cos chce, a zycie za chuja nie chce ci w tym pomoc. A to dotyczy odwagi
Usmiech na mojej twarzy to tylko iluzja, maska kryjaca prawde.
http://www.youtube.com/watch?v=VwG3GVWv-lw&list=PL3CVEf4NrqaTNk6OeXP070UnlqonM-QqJ
w końcu się poddajesz. nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć, o co było to zamieszanie. nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. umarłaś, sama przyznaj.