Dziwne uczucie. Liczysz na kogoś, ufasz mu, jest dobrze wtedy kiedy jest dobrze. Wszystko zaczyna się komplikować wtedy, gdy potrzebujesz wsparcia. Mam wrażenie, że już nie mam z kim porozmawiać...Tylko Jemu pozwoliłam zapuścić się tak daleko w moim sercu, oczekując jedynie, że da mi szczęście. Więc nie pytaj dlaczego tak się czuję, skoro stoję tu teraz z pustymi rękoma, ograbiona z wszelkich uczuć. Pośród ciszy, która ma kształt Jego nieobecności...