To mi tak wygląda, jak grzeczne zwrócenie się do konsekwencji. Konsekwencje! Proszę nie następować! Dziękuję.
Co tu dużo mówić.
Jadę sobie autem, dzwoni telefon. Odbieram powiedzieć tylko, że nie mogę rozmawiać. Odkładam. Dwie sekundy później mijam policję.
I tak przez cały czas.
Cały czas idealnie.
Tak, jak trzeba.
- fajnie?
- fajnie.
Właściwie, to dokładnie tak, jak tutaj.