Motylanoga, kurczepióro. Nie wiem, kiedy i jak mi ten czas leci.
Samodzielne planowanie takiej dzikiej wyprawy to jednak sprawa szalenie nieprosta. Niełatwo też zmieścić się w limicie bagażu 55x40x20 cm i 10 kg. Radość jednak niepomierna. Jest. Będzie.
Dzisiejszą noc już we Włoszech spędzę.
Powinien być przepis jakiś taki, obowiązek ogólny. Że każdy powinien raz w roku chociaż o Włochy zahaczyć.
Włochy powinny być obowiązkiem.
To lecę. Nie wiem, gdzie dokładnie nas zaniesie. Nie wiem, kiedy wrócimy. Jeśli w ogóle.
Na zdjęciu Most Wolności. Adekwatnie. Bo z deinicją tego drugiego słowa zamiar mam się bliżej zaprzyjaźnić.
I napawać. Się.
Jechać będziemy. Autostopem. W słońca stronę.
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel