Nie znajduję ani jednej przyczyny na wrzucenie tego akurat zdjęcia.
Odzyskałam już zdolność się poruszania. Którą byłam straciłam. Park linowy to mega super sprawa. Zdezaktualizował wszystkie moje mięśnie na dwa dni. Uczucie najwspanialsze. Ale już mogę podnosić ręce.
Mało kto rozbraja tak, jak wujek Maciej.
- ostatnio jakąś dziwną modę zauważyłem.
- hipsterów?
- co? co to jest?
- no tacy teraz chodzą, spodnie rurki...
- ja zauważyłem taką modę: pełno dzieciaków łazi, obcisłe ubrania, trampki, w ręce kubek...
- no, to są właśnie hipsterzy! i okulary jeszcze duże takie noszą.
- a te spodnie niby obcisłe, ale na dupie zwisają.
- no tak! to są hipsterzy.
- no to ja nie wiedziałem! ja to zauważyłem i w swojej prostolinijności nazwałem po prostu: pedały!
Kurtyna. I szczęśliwy śmiech wydobywający się zzań.