obudziłem się dzisiaj o 14:48, przepraszam dziewczynę, która dzwoniła do mnie spod ławki i tą, której tak mało brakło na sprawdzianie. nie pamiętam, o czym rozmawialiśmy. spałem.
COMA - Hipertrofia.
Widokówki wczoraj słuchałem ponad 3 godziny.
nadeen, bez słów.
fotowyż, moje zdjęcia wyświetlane na komputerze:
Borys: czemu ja tych zdjęć nie mogę odwrócić? dilejt! dilejt! dilejt!
i muszę iść wywołać. heh.
a jutro na antropologii kultury oglądamy PoHaKontaZ. xD
zdjęcie z poniedziałku.
To nieistotne z perspektywy absolutu.
ps. Dzięki, moja francuska Przyjaciółko.
i sorry jeszcze raz. Tak, ty, co masz tańsze ksero z polskiego ;)