mimo że nie jest to tort urodzinowy, tylko z komunii siostry....... ale sza, nikt się nie skapnie.
Od wczoraj, 19 maja, możecie drzeć się do mnie ile chcecie 'KREJZI FIFTIN'. Chciała bym bardzo podziękować wszytskim, tym kochańszym i mniej kochańszym, tym bliskim i dalszym, wszystkim, wszystkim, wszystkim. Za całe 15 lat, które ze mną wytrzymaliście i (mam nadzieję) wytrzymacie ;*
Dziękuję za każdą minute spędzoną razem, dziękuję za każdy dzień i godzinę, dziękuję za Lewicz, Zieloną i Wąską, dziękuję za każde wspólne zdjęcie, dziękuje za każdą wspólnie zaśpiewaną piosenke, dziękuję za każdą rzecz z białego xd, dziękuję za sylwester, dziękuję za obóz, dziękuję za 'ptak spiewa - chyba Twój', dziękuję za 'mamo, mamy zdechłą rybę w pokoju', dziękuję za bitwy o herbate na Święto-Lipkowej stołówce, dziekuję za pukanie pana ciecia, dziekuję za plan ucieczki na plażę nocą, dziękuję za dyskoteki, dziękuję za przywalenie głową Masła o ściankę, dziękuję za zboka który rzucił się na mnie na druhah (wy wiecie o co chodzi ;*) - aczkolwiek za niego już mniej, dziękuję za każdy mega fajny promień słońca, dziękuję za tańce, dziękuję za Majkela i jego brata pleśniaka, dziękuję za 'aaale urwał', dziękuję za to że śmierdzimy, dziękuję za 'ananas selerzy kula', dziękuję za Domina, dziękuję za Ryśka i jego wnuka Hipa, dziekuję za kino, dziękuję za rzucanie się popcornem, dziękuję za ochroniarza Frankensteina, dziękuję za dżizaz annę, dziekuję za 'różaniec', dziękuję za msze w kościele, dziękuję za 'Smoooolin my idziemy', dziękuję za Dara i jego batooony, dziękuję za chińczyka i medinę, dziękuję za Pawła Piotra, dziękuję za tego palca którego Paula wygina, dziękuję za Iwonę Balonę i Sylwunię, dzięki za wszystko zrobione razem ;*. A, no i dzięki za prezenty i życzenia :) i za suprajs wczorajszy :)
Dziękuję wszystkim którzy pojawili się w moim życiu, którzy zniknęli i którzy są, bo każdy z Was w jakiś sposób urozmaicił te 15 lat.