Szkoda, że widzieliśmy się tylko raz w życiu i chyba już więcej się nie spotkamy. Gdybym miała więcej odwagi podeszłabym do Ciebie i... Ale jej nie mam. Brakuje mi sił. Na razie wystarczą mi te zawstydzone, choć zdecydowane spojrzenia w tłumie. Nadzieja. Dziękuję Ci, pomimo tego, że jesteś chłopakiem przypadkowo spotkanym na festynie. Dziękuję Ci, pomimo tego, że nie wiem nawet jak się nazywasz.
Kazinko i Grzono! podświadomie kokietujecie chłopców. Wnerwia mnie to! Ctrl+A
i dziękuję Ferberowi za stanie ze sztandarem przez 2.5 h, a Patce, Kowoleczce i Angelice za dzień.