<próbuje się podnieść ale braknie mu sił>
-Chodź tu, mój mały.. Przytul się.
-Ale..
-Mój mały, maleńki.. Przytul się po raz ostatni..
-Nie.....
<dławi się oddechem>
-Csiii.. Już dobrze.. Jeszcze chwila.
-Do domu..?
-Miśku.. <głos jej się łamie> Nie chcę, żebyś cierpiał. Nie chcę, żebyś musiał walczyć o powietrze.
-B-boli m.. mnie..
-Ja.. Tak bardzo.....! <nie może nic powiedzieć>
<cisza>
-KIBA!
-Przytul mnie..
-Mój mały.. Pamiętaj o mnie.. I o Twoim Kocie.. I o zaskrońcu..
-Będziesz tu.?
-..I o rodzicach.. Pamiętaj, że byłeś nad jeziorem.. Będziesz miał im co opowiadać.
-Dlaczego..?
-Jestem tu, pisklaku.. Zawsze jestem..!
<nie może oddychać>
-Csiii, cicho, malutki.. Już dobrze.. Śpij już.. Nie będziesz już więcej cierpiał..
-Bądź tu..
-Kocham Cię, mój mały.. Tak bardzo Cię kocham..!
-Boli..
-Znajdę Cię.. Znajdę Cię jeszcze..!
[...]
-Nie...
-Kib, mój mały, maleńki..!
-...oddawaj mnie.
..dobranoc.. śpij dobrze..
T-T
Mój maleńki..
1lipca2oo9