i jak zwykle, i tak samo dzisiaj, nie mam czasu, więc dodam wpis na photobloga. Tym razem wita mnie chemia, nic nowego, mam już tego dość za dużo tej nauki. Dzisiaj nauka do 3 w nocy? zobaczymy
Mam już dość tego tematu urodzin, boże czym dalej się w to zagłębiam tym bardziej czuję żałość. Rodzice przjemują się tym bardziej ode mnie, nie wiem czy mam się cieszyć czy nie, ale wiem jedno śmiesznie jest z nimi dyskutować, aż do tej pory uśmiecham się na myśl, że MAMA w rozmowie ze mną zaczęła używać słowa "ogarniać", haha. Nawet ojciec wydaje się być mniej denerwujący, być może to chwila jego słabości, whatever.
Zapisałem się do dentysty i po raz kolejny zachwyca mnie Polska służba zdrowia. Za wizytę prywatną płaci się mniej niż za tą z NFZ.
I chyba nie ma sensu pisać tutaj tyle co zwykle, dla mojej jutrzejszej oceny na pewno.
Dowiedziałem się, że nie jestem blondynem. a może jednak? :|
Semestr się kończy.
Robi się coraz zimniej.
Niedługo spadnie śnieg.
Jutro odwiedziny u dziadka.
Tajemnice, tajemnice, wszędzie tajemnice, lepiej dla wszystkich :)
Nie wiem dlaczego ale ostatnio najbardziej lubię od swojej MAMY dostawać leki, zbliżam się do garści suplementów połykanych rano i wieczorem, będę nieśmiertelny!
Ludzie mnie bawią.
przyjdzie taki czas, że docenisz jak mało wiedziałeś
instagram? @herecookie
tumblr? ...
life
sucks