Dziwnie jest mieć czas i zmartwienia typu 'megavideo jest pod cenzurą', szczególnie gdy wszyscy, lub przynajmniej większość ludzi wokół, zmaga się z sesją i innymi okropnościami... Dlatego wybaczcie, że o tym wspominam. Ale cóż, z drugiej strony, macie szansę na ferie i wakacje kiedy to mnie czeka krwawa walka na śmierć i dyplom..
A póki co, wracam może do czytania LOTR przy akompaniamencie ścieżki dźwiękowej do tegoż, mozolnego ściągania kolejnego odcinka BBT i zakupów w Biedronie, o ile wreszcie poczuję przypływ motywacji do wyjścia z mieszkania. Przeczytanie o statynach, posprzątanie łazienki i pokojówkowanie jutro wydają się przekraczać moje zdolności motywacyjne, jednakowoż to właśnie zrobić muszę. Chociaż.. pranie mam już zaliczone, więc może jednak nie jest ze mną aż tak źle?
Koniec bulczenia.
kurde.. ale poszło po ostrości, blee.
edit 28.01.2012
Zwykle tego nie robię ale.. 'Wybierz najbliżej leżącą obok siebie książkę, przewróć na stronę 45. Pierwsze zdanie opisuje twoje życie seksualne w 2012 roku"
A więc: "During the next year or two he had turned up fairly often, coming unexpectedly after dusk, and going off without warning before sunrise"
Hmm..