czasami pozwalasz mi być przy sobie sobą. ale tylko czasami.
bo potem znowu jest, że głupia, że niepotrzebna, że mam kogoś innego.
bo przecież to wszystko, co nas łączyło odeszło gdzieś daleko. za choryzont.
i przypominam Ci, nie z mojej winy. tylko i wyłącznie z Twojej.
ale czasami naprawdę mam dość. i chcę już to powiedzieć, ale zapominam, że
zostałaś mi tylko Ty...
bałam się tego momentu, aż do dziś.
(zdjęcie - klaudia myśli, że jest fajna [jezu, jak ja wyglądam?!])