Chciałam iść spać. Nie kazałeś mi. Powiedziałeś, że musisz mi coś powiedzieć i że się wkurze. Problemy, a właściwie jeden problem. 'Zalezy mi na Tobie i chuj. Zrób coś z X. Nie chce miec z nią nic wspólnego.' To jeszcze przezyłam. Ale gdy napisałam, ze co ja mam jej zrobic, że ja was nie rozumiem... raz gadacie, potem znowu nie... na co Ty odpowiedziałeś 'Pierdolisz. Jak Ci zalezy zrobisz wszystko, jak nie to nie.' Ciężkie to było. Potem napisałeś, że to z Tobą mam coś zrobić. Ale kurwa co? Jutro sie widzimy, bo musze Ci dać hajs, ale nie masz wiecej czasu bo chcesz to wszystko odrazu zalatwic. Wiec chcesz sie spotkac w inny dzień, mam nadzieje, że wtedy pogadamy normalnie o tym wszystkim.... Najważniejsze, żebyśmy się teraz nie pokłócili.
Twój Grubas
Czasem brakuję mi tchu, żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.