http://www.youtube.com/watch?v=fLexgOxsZu0
Kiedy???
Może jutro??
Dziś wstawałam wcześnie rano żeby zawieźć moje siuśki i krew na badanie - na szczęście teściowa ma drugą zmianę i mnie zawiozła :)
Postanowiłam wykorzystać to, że mam kierowcę i pojechałyśmy jeszcze do UP po zaświadczenie, że jestem ubezpieczona - akcja "wyskok Kangura" może zacząć się w każdej chwili, więc lepiej przygotować wszystko teraz na spokojnie, niż potem o czymś zapomnieć i biegać w nerwach.
Wczoraj "zaliczyliśmy" nowieckę u małej Julii, załapując się na urodzinowy tort Igora - był pyszny, adwokatowy
Byliśmy tam tylko godzinę, bo sytuacja jest/była nieco dziwna...
A potem sie umówiliśmy - ja z nim a on ze mną :)
Opanowaliśmy michę popcornu w 10 minut
A w sobotę odwiedziły mnie te oto dwie piękne panienki plus trzecia, która robiła zdjęcie :)
Dziewczyny są rozbrajające i naprawdę umiliły nam dzień swoją wizytą :)
Ja: Milenko, jakiego koloru jagody można zrywać?
Milena: Yyyyyyyy...
Ja: No jakiego koloru??
Milena: Yyyyy...
Ja: Nie... bie...?
Milena: ...ZIÓŁTE??
Ps.
Blondi, mam założone Twoje urodzinowe kolczyki - niezły patent na dzieciaki :)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24