Rok temu mieszkałam w Chorzowie, nie miałam męża, dzieci, miałam za to pracę (choć urlop w trakcie).
Tak wiele się zmieniło...
Przeprowadzka, ślub no i przede wszystkim to, że za jakiś miesiąc zostanę mamusią małego, słodkiego, aczkolwiek wrzeszczącego i wymagającego człowieczka.
Bilans wypada dość korzystnie ale... już teraz brakuje mizrobienia urodzin dla rodziny i przyjaciół, w tym roku po prostu nie mam siły no i okoliczności też nie są sprzyjające.
Dziś popołudniu przyjadą rodzice z babcią, w niedzielę mój brat.
Odebrałam już kilka telefonów, smsów i mmsów, pewnie jeszcze trochę tego będzie do końca dnia :)
Wczoraj przyszła kartka od Ysia i Eli :)
Dostałam nawet prezent od Kangura - pozwolił mi pospać od 6;40 do około 9
A za rok to ja poproszę FIOLETOWY TORT!!!
Użytkownik katkao
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.