fot. Mone Photos
W trylogii Stieg'a Larsson'a nie cierpię tego, że każda książka ma jedynie ok. 800 stron i, że historie te pochłaniam w krótkim czasie. Nienawidzę tego, że jakaś historia musi się kończyć, zamiast wiecznie działać w mojej wyobraźni. Ale chyba taka rola książek- nie mają nieskończonej liczby stron... A szkoda.
PYTANIA:
http://formspring.me/katieloveblue