Już nie sypiam na rozpalonym prześcieradle które skłębiła namiętność Nie przytulam ze smutkiem stygnącej poduszki której odebrał ciepło mój pan i władca Ktoś nowy zabrał mi spokój z nim spędzam bezsenne noce wśród wzburzonej pościeli Rozmawiamy ze sobą tajemnym szyfrem alfabetem starym jak świat Nurzamy się wśród pierzyn ostrożniej z każdym nowym miesiącem Matka i dziecko nienarodzone Wyśnione