And we will dig a deep hole.

Koniec ze świętami, przygotowaniami, ciągłym zamieszaniem i bezsennymi nocami. Powracamy do nic nie robienia. Leżenia na kanapie przed telewizorem i oglądania głupich seriali na Fox Life, albo robienia z babcią obiadu, albo czytania 'The Vampire's Assistant', albo bycia w transie i wyszukiwania 'American Civil War'.

Cóż, wracamy po prostu do normy.

Pierwszy raz od dłuższego czasu mam właściwie czas i ochotę coś tu napisać. Otóż świętam zaliczam do bardzo wesołych i bardzo udanych (tata już przechodzi samego siebię i teraz już nie wiem kiedy mówi prawdę, a kiedy żartuje, ale jeszcze do tego dojdę) Poza tym bardzo rodzinnie, ciasno i w ogóle świetnie. Dużo prezentów i dużo biegania za prezentami. Generalnie wszystko poszło tak jak miało być. I zostało nam jeszcze 55 pierogów ruskich i mniej więcej tyle samo z kapustą i 20 ze śliwkami w zamrażarce! Whoa. xD

Poza świętami, to Klaudia uciekła do Barcelony w pogoni za niezapomnianymi wrażeniami z Sylwestrowej Nocy, a ja w pogoni za tym samym uciekam jutro do Tallaght. Wszystkie dni ostatnio wyglądają tak samo, wstaję, i nic nie robię cały dzień, a wieczorem jęczę, że mi zimno podczas kiedy wszyscy inni nażekają, że jest im gorąco, po czym wszyscy wspólnie twierdzimy, że ze mną jest coś nie tak. Potem babcia wyrzuca mi mój zły styl odrzywiania się. Ja jednak twierdzę, że za mało śpię, bo babcia chrapie i nie mogę spać. Potym idępościelić sobię łóżko, poczytać potem na dłuższy czas do łazienki, a potem już spać. (wiem, że nikogo to nie obchodzi, ale dobrze czasami zwierzyć się internetowi xD)

Po obejrzeniu dzisiaj Skarb Narodów 2 dostałam nagłego przypływu energii i stwierdziłam, że Wojna Secesyjna, to coś bardzo fascynującego i od dłuższego czasu siedzę i czytam na ten temat xD.

Jutro już Sylwester, czyli koniec roku, i 21 rocznica ślubu moim rodzicom. Naturalnie wypadałoby im coś kupić, aczkolwiek dostaną to dopiero 1 stycznia. Well, you can't have everything.

Chyba już wszystko napisałam, i muszę powiedzieć, że szybko się z tym uwinęłam.

Do następnego razu.

Życzę wszystkim bardzo udanego Sylwestra i niezapomnianych wrażeń.

Maybe i know, somewhere
Deep in my soul
That love never lasts
And we've got to find other ways
To make it alone
Or keep a straight face

And i've always lived like this
Keeping a comfortable, distance
And up until now
I had sworn to myself that I'm content
With loneliness

Because none of it was ever worth the risk, but...

You are the only exception.

K.