Po wielu probach udalo sie odwrocic uwage Miszela, dzieki czemu dalo rade pstryknac foto, na ktorym mnie prawie nie widac. Wczesniej na ogole lecial za mna, jakby bal sie, ze sie zgubie...
Tyle o zdjeciu.
Chcialam ponownie podziekowac Misce, za fajna i udana niespodzianke ;) ;*
Fajnie bylo sie wyrwac na chwile, tak wiec dzieki ;*
No i to byloby na tyle.
Bo poza tym jednym milym aspektem mam ponownie wyjebane.
Co widac jak cholera po moim zachowaniu, ale trudno, pozory trzeba sprawiac.
'Sometimes I just fall and break,
Sometimes it just overflow,
I can't take no more,
I can't take no more,
No more.'
Czuj sie pozdrowiony ten, kto uwaza, ze zasluzyl.