Jakos takos ;c

Kolejne moje zdjecie. 

W dziwnych kolorach, co prawda, ale jest.

Foto ze specjalna dedykacja dla Agaty MOZGI (xD) i Iwuski <33 ;)

Na poczatek mala prosba: niech mnie ktos zabije!

Dlaczego? No bo nie umiem sie uwolnic od piosenek xD

No i jesio cos, ale to juz wiedza wtajemniczeni ^^

Bylam u lekarza. Tym razem, dobrego, bo mojego.

No i okazalo sie, ze mam poczatek zapalenia oskrzeli ><

Na dodatek, odwiedzajac moje, jesio niedawno, miejsce pracy, czystym przypadkiem dowiedzialam sie, a dokladniej zobaczylam, iz juz maja kolejna osobe.

Teorii na temat, dlaczego stalo sie tak, a nie inaczej, jest kilka.

Ale mniejsza o to.

Wreszcie mam cos do roboty, tylko teraz musze sie zmobilizowac, by zaczac to robic, bo juz mi sie len wkrecil, na powrot ;c

Jej, no nie moge, ten fragment piosenki nie daje mi spokoju *.*

I tak, znow nie wiem, co mam wiecej pisac. Kurcze, no.

Hm, nie wiem czy to pisalam juz, czy tez nie, ale normalnie nie umiem juz normalnie rozmawiac...

To chyba, przez to glupie zaangazowanie w ta prace, ktorej juz nie mam *.*

W ogole, to nie moge sie juz doczekac... Czego? A no kina... Bo jakos po czwartku tam sie wybieram... Oczywiscie w dobrym towarzystwie, nie?

Co by tu jesio...

Mam ochote na wino... Czerwone... Polslodkie ><

Hm, piosenka na dzis...

Camp Rock 2 - Fire

no i te dwie co wczoraj <3

Mam cholerna ochote zacytowac slowa jednej z nich, ale moze lepiej nie zrobie tego...

No i koncze, bo pustka w glowie daje o sobie znac ;)

Wiem, co moge napisac, teraz mnie oswiecilo.

Mozecie sie smiac, mniejsza o to.

Ale ostatnio doszlam do wniosku, choc wlasciwie to dokladnie przed chwila tak juz bardziej pewnie, ze jako Liv czulam sie duzo swobodniej niz jako ta prawdziwa ja... 

Nie wiem, ale latwiej mi bylo cokolwiek mowic, no i kontakty z ludzmi byly inne... bardziej pozytywne.

Nie przesadzam, tylko tak czuje.

Dobranoc.

Czujcie sie wszyscy pozdrowieni ;) ;****