z ubiegłego sylwka..było grzecznie i spokojniee..
teraz szykuje się ostrrrraa imprezka w gronie mi najbliższych..
(cały czas uważam, że ludzie nie z mojej rodziny są mi bliżsi, sory jak jakaś kuzyneczka tu zajrzy.. :P)
dziś była wigilia klasowa.. była-niebyła.. jeden ciull.. niektórym osobom można by życzonka skladać
w nieskończonoś!! heee
już niedługo wigilia rodzinna.. gdyby nie małe dziecko w domu to by na pewno nie wygladała
tak jak się ją szykuje!!
a więc zdrowych, wesołych ludki.. udanego sylwka.. i pamiętajcie marzenia wypowiedziane w noc sylwestrowa się spełniają.. wierzcie mi!!
tak oto kończe dzień końca świata.. Mojawie pozwpolili nam wymyślić nowy początek..
więc jutro zaczynamy od nowa..!! wszystkie chwyty dozwolone..:))