dawno nie pisałam i dawno mnie nie było... Zabolały mnie komantarze osób, które zostały umieszczone pod moim ostatnim zdjęciem... :( heh może jestem przewrażliwiona. Nigdy przeciez nie jest kolorowo i zawsze znajdzie sie ktoś kto zburzy ten piękny ład i porządek. Chociaz i bez tego porządku u mnie nie ma... :( Nie wiem od czego zacząc... Tak długo nie miałam dostepu do netu. W końcu bartkowi założyli stałe łącze. Tak... nie mieszkam już z rodzicami... :( Z mama sie nie zmieniło... :( Chociaż nie jest dla mnie juz taka nie miła nie chce słyszec o tym, że chce wrócic do domu. Więc mieszkam z Bartkiem. Jego mama jest bardzo miła. Gorzej z tatą ale już chyba zaakceptował ten fakt,że u nich mieszkam. Mój tatuś przyjeżdża dopiero na święta. Nie widziałam się z nim od sierpnia. Dobrze, że chociaż ON jest po mojej stronie... :( Ale dośc już smutków! Bo teraz mam powód do życia! Moje małe słoneczko, które nosze pod serduszkiem! :) niestety zdjątko jest niewyraźne bo robione telefonem komórkowym. Nie mam niestety kabelka do komputera ani skanera i nie mam jak wrzucic ich na komp. Chciałabym się z kimś podzielic mą radością.... Aha fotka robiona w 13 tygodniu życia mojego maleństwa :):[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]