''Elo dziunie, elo dziunie... ja tb mówie mówie..'' xD
Eh.. No więc jest kolejny niedzielny wieczór w tym roku, już/dopiero 3.
Do tej pory, moje weekendy były superekstrazajebiste... w ten wkradła się już nuda codzienności :(
Przeżyłam ten pierwszy tydzień szkoły w Nowym Roku, ale nie jest mi miło zbierać się do następnego... na jutro już mam zapowiedziane 2 testy... łatwe jak cholera, bo z irlandzkiego
i majcy, ale jednak... zaczyna się...
Z drugiej strony, ani się nie obejrzę, już bd 3 czerwca, a ja bd mieć wakacje :)
Moja mama dzisiaj powiedziała, że pod koniec maja może pojadę do Włoch :)
Byłoby cudownie!
Szkoda tylko, że nie ma już miejsc na konkretną datę Beatyfikacji mojego kochanego ,,Dziadzia-Papieża'' :(
Ktoś dosyć bliski ostatnio powiedział mi, że powinnam zmienić coś w swoim życiu. Jestem za, oczywiście, ale to nie takie proste... Przez ostatni rok stałam się bardziej śmiała, więcej się śmieje, w miarę dobrałam sobie towarzystwo.
Mam już w sumie kilka planów na ten Nowy Rok, może zaczną od nich i będzie mi łatwiej :)
W końcu zostało mi jeszcze na to 350 dni :)
Najpierw chcę wybrać się do fryzjera i ściąć parę kosmyków,
może coś jeszcze, ale sama jeszcze nie wiem...
Muszę też w końcu zapisać się na ćwiczenia i więcej się przykładać na P.E. Kiedy zrobi się cieplej, postaram się często jeździć na rowerze i wgl więcej się ruszać.
No i najgorsze, co odkładam na bok z wiadomych spraw <kasa> odkąd tu przyjechałam... aparat na zęby... Może dziwne, ale bardzo chcę go mieć jak najwcześniej, żeby tak samo wcześnie się go pozbyć... wiem, że będę fatalnie wyglądać, no i że będzie boleć, ale to lepsze, niż to jak czuję, że moje zęby są coraz bardziej krzywe...
Ale się rozpisałam, heh ;P
No to życzę wszystkim jak najlepszego tygodnia (sobie też) i dużo cierpliwości do
najbliższego urlopu ;)
Dobra, spadam bo jeszcze Biznes musze odrobić i umyć moją włochatą, tłustą czaszkę ;P
Bbye ;D
P.S. Pisałam tutaj o moich postanowieniach noworocznych, a zapomniałam o jeszcze jednym: Częściej pisać na Fbl.! ;D