Las :D

Z takiego tam lasu podczas wyprawy z częścią klasy i wychowawcą. Chyba jeszcze tego nie dodawałam ;P
Wiecie co ? Korzystając z możliwość upublicznienia tu mej opini rzeknę : Ludzię kłamią. Te małe skurwysynki wokół Ciebie, które Cię otaczają kłamią. I wiecie co ? Nie będe jakimś odkrywcą jeśli powiem, że to z początku boli. Jednak po pewnym czasie kiedy znacie to i owo, a ktoś i tak próbuje pocisnąć wam kit sytuacja jest śmieszna. Zauważamy pewne zachowania, siłowanie się ludzi na sztuczną wiarygoność. I robi się komediodramat. Ale siedzimy cicho bo... czy lubicie ludzi idealizować czy nie... i tak nie powiecie komuś z dnia na dzień "spierdalaj" jesli znacie się lata (chyba, że ostro przegnie, ale takie tam małe kłamstewka ?).Hoho xD

Dlatego mimo otaczającej nas dużej ilośći dobrych znajomych, ufamy tylko garstce ;)

Wszyscy piszą podsumowanie roku to i ja wymienię na szybko kilka dat, które coś zmieniły,bądź które zapamiętałam :D

20 stycznia 2012 - zostałam Ciocią najpiękniejszej kruszyny pod słońcem ;)
luty - osiemnastka Pauli
marzec - osiemnastka Kini

kwiecień ? (ktoś coś pamięta ?) xD
maj - bodajże 11... urodziny Adiego co trochę wniosły w teraźniejsze życie ;P
maj - impreza urodzinowa Pameli ( z tą to zawsze jest grubo !)
czerwiec/lipiec - głównie wypady nad wodę, imprezy
sierpień - Wooodstock !!
5 sierpień - urodziny Kariny, które obeszłyśmy razem troszkę później w skromnym składzie ;P

sierpień i wrzesień - wypady do Brzegu :)

październik ? (jakieś imprezy, klimaty)
listopad - cd.

grudzień- w tym miesiącu się trochę działo, co weekend coś xD

Tyle pamiętam póki co ;P
+ SYLWESTER W BULOWICACH :D

Co do sylwestra to pamiętam go najlepiej bo był całkiem nie dawno. Grubo :P Naprawdę godny skład, dobra muzyka i świetna zabawa. Nie ma to jak maraton zacząć 18-6, a następnie pobudka coś po 9 i dalej jazda :P

Za wszystkie wspólne imprezy, nawet te w klubie kiedy było nieco zimniej. Za każda poświęconą chwilę, czasy rozmowy, emocji tych pozytywnych i negatywnych, za przekazaną mi siłę dziękuje ludziska. Teraźniejszego 2013 nie sposób przewidzieć, a ja kocham podąrząć za tym co nieznane :P

Na samiutki koniec dodam, że ktoś chyba pozazdrościł i nieco przegiął w internecie. Nie wiem, czy to miało miejsce niedawno, miesiąc czy rok czy dwa temu, ale ja sobie na to nie pozwolę. Ani ja, ani Karina więc teraz wszystko to tylko kwestia dni..