Tak tak, tam w lustrze to niestety ja...
Ci z działu sprzedaży są lepsi od wszystkich telemarketerów, d2d'ów, akwizytorów i całego tego szachrajstwa, które chodzi po Ziemi.
Poszłam się rozejrzeć
i
wyszłam
z
karnetem
na
siłownię.
O_o'
oh god, why...??
Poza tym stałam się posiadaczką najpyszniejsiejszego sosu pod słońcem: Sambal.
Będę srała ogniem.
Człowiek rakieta pozdrawia i przekazuje, że u niego wszystko dobrze.