W maleńkiej róży kochał się,
Książę na jednej z wielu Gwiazd.
Nie widział przedtem innych róż,
kiedy w daleki poszedł świat.
Na Ziemi zwątpił w milość swą,
tę najpiknięjszą z wszystkich snów.
Bo jak miał w jednej kochać się,
gdy ujrzał park z tysiacem róż?
"Nie wierz swym oczom" - szepnał wiatr.
"Jeżeli kochasz - sercem patrz"
Zrozumiał wtedy książę to,
że tylko jedna w świecie jest,
Ta, która kochał wszystkie dni,
i wrócił znów do róży swej.
*K.Sobczyk "Maly Książę"