O patrzcie jaka tutaj jestem brzyyydka! Chyba bez makijazu nawet.
Hhh, święta, święta i po świętach. W limonce chujowo.
nie będę się wgłębiać w szczegóły.
Teraz sentymentalnie. Wywód moich przemyśleń i zbyt dużej ilości wolnego czasu.
Prawdziwy związek można zdefiniować jako dwie nici. Jedna puszczona od pierwszej połówki do drugiej, a druga w stronę odwrotną. Stabilizację osiągamy, kiedy obie nici są równocześnie napięte z tą samą siłą. W momencie, w którym jedna nić jest poluzowana, cały związek opiera się na tej drugiej i nie jest to dla niego wygodny układ. Wtedy pod presją silnych naprężeń jakie na nią spadają w najgorszym wypadku druga nitka może pęknąć. Chyba każdy wie co to oznacza dla związku. Natomiast w przypadku, kiedy obie nitki są poluzowane między połówkami tworzy się coraz większy dystans co również dla związku nie jest niczym dobrym. Najlepiej więc ciągle dbać o te nici. Umacniać je, regularnie naciągać i ścieśniać.
Kocham Cię Szymon :D
pytać TUTAJ