[b]Mój groźny Kotecki (Ten sam od krzyków małego japończyka, spania w pralce i nieudanych prób bzyknięcia Kotona. W dodatku ciamka przez sen...;]).
Dobra, a teraz powiem, że tak naprawdę to on ziewał....;]
A może oni tak do końca nie są gUpimi chujami...?[/b]