SiemsooOn!! :**
Długo nie dodawałam wpisu, ale nadrobię to :p
Jak gorąco <33
Plany się psują, już połowa wakacjuff...
Godzina wychowawcza. Siedziałam ze słuchawkami w uszach, słuchając kolejnych tekstów Pitbull'a. Bity idealnie współgrały z biciem mojego serca, a oczy idealnie zatracały się patrząc na niego - do niedawna jeszcze, największą dla mnie miłość. Klikał w klawiaturę telefonu, totalnie odłączony od świata. Momentalnie na moim ramieniu pojawiło się dziwne kłucie, to przyjaciółka wbijała mi palce w ramię. Niechętnie wyjęłam jedną słuchawkę z ucha, rzucając do niej tylko oschłe
- Co znowu?
- Pewnie znów pisze do swojej nowej laski, widziałam go wczoraj z jakąś panienką na osiedlu, niezły typ, minął miesiąc, a on już ma inną. Nie marnuj na niego czasu- wysłuchałam z cierpliwością tego, co miała do powiedzenia, mimo iż nie widziałam w tym sensu. Nie interesowało mnie jego życie, to, z kim się spotyka, nic nas już nie łączyło. Wzruszyłam tylko ramionami, wracając do rapu. Poczułam wibracje trzymającego w dłoni telefonu Nie zapomniałem, pamiętaj.
Uśmiechnij się do mnie, gdy na Ciebie spojrzę, przytul mnie, gdy spuszczę głowę. Weź mnie na ręce, gdy będę narzekać i idź ze mną gdzieś, jak będzie mnie nosiło.
Bo przyjaciele to rodzina, którą sami sobie wybieramy.