no tak... kolejny NUDNY dzień...
Wszystkie dni ostatnio zaczynają się i
kończą prawie jednakowo...
Chociaż nie powiem, że chłopcy wyciągają mnie
gdzieś do baru...
Ale szczerze powiem, że w żadnym wypadku nie
mam ochoty na jakiekolwiek wyjście z domu.....
Źle się czuję...
Jakoś tak słabo...
Może jutro się gdzieś wybierzemy...
Albo w sobotę... Jakaś imprezka?
A zdjęcie roił mój Anioł....
Mi się chyba nie podoba...
KOCHAM