wczoraj/przedwczoraj
znów orlik, znów foty, znów Iza, znów jedzenie, znow Anka i jej cycki <3
niby codzienność, a daje tak dużo radości c:
dziś
dzień chyba dopiero się zaczął.
Tęsknię za Tarnowem, Werą, Zośką, Moniką... Za koncertami, za plastykiem... ugh :(
ale może niedługo do nich jadę, a jak Wera przyjedzie z Mazur, to biba u mnie, dziefczynki XDDDDD
o ósmej rano mama urządziła mi pobudkę - pilnowanie Darii.
jak zwykle sobie usnęłam i nikogo nie przypilnowalam XD poem pojechałam wydrugkować zdjęcia z powodzi, żeby dostać po niej odszkodowanie no i siedzę teraz na fejsie, zaraz wyparujemmy wszystkie trzy dziewczynki na miasto
ALE NIE MA KASY XDDDDDD