Klacz, o której pisałam wcześniej.
Jej imię nadal nie jest znane, może będzie jakieś tymczasowe miała, nie wiem.
Śmiałam się, że można ją nazwać No Name ;D Swego czasu były batoniki o takiej nazwie xD
Jazda była fajna. Dużo galopu, kawaletki, drągi, wolty, półwolty, przejścia itp.
Trzy osoby na jeździe były i każda robiła co innego.
Ahh... udało mi się zobaczyć Filara w akcji xD Mianowicie wariującego na lonży ;P
Hehe. Filar na klacze nie zwracał zbytnio uwagi, za to klacze do niego ciągnęły ;D
Pozdrawiam ;*