Bonitka w LL
Na rozprężalni po skoku jakieś dzieciaki stały 2 metry od przeszkody i Bona mi tak skręciła, że wyleciałam z siodła.
Ani to nie jest moja wina, ani jej bo jak ktoś stoi 2 metry za przeszkodą, to nie jest trudno o wypadek...
Po upadku Bona biegała z zerwanymi wodzami po rozprężalni, ale po 10 kółkach jakoś ją złapaliśmy :)
Związałam wodze, bo do startu już by nie starczyło czasu na zakładanie nowych i pojechałam.
W pierwszym przejeździe wyłamanie na czwóreczce, co skutokowało przekroczeniem normy czasu o 1 sekundę, więc 5 pkt.
W drugim miałam zrzutkę na 6, potem wyleciało mi strzemię i 7, 8, 9 i 10 skakałam z jednym strzemieniem.
Miałyśmy 13 i 16 miejsce na 35 startujących :)
Gdyby nie ta zrzutka, to byłoby 4 miejsce :(
Ale Bonitka i tak jest najlepszym koniem na świecie
Użytkownik kaszcia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.